Tłumaczenie instrukcji obsługi staje się koniecznością, gdy nawet najprostsze urządzenie trafia na obcy rynek. Nie ma przy tym znaczenia to, czy mamy do czynienia z zabawką z Chin, czy też ze skomplikowanym urządzeniem, które trafi na linię produkcyjną. Każde powinno mieć instrukcję.
Wiele instrukcji, wiele problemów
Instrukcje, które opisują obsługę oraz konserwację urządzenia, możemy zaliczyć tak do tych mniej, jak i bardziej skomplikowanych. Owszem, obecnie mamy do czynienia z trendem, który sprawia, że instrukcje i ich tłumaczenia stają się coraz prostsze, nadal jesteśmy jednak z nimi w kontakcie i nadal dość chętnie odwołujemy się do nich. Jeśli instrukcja taka przewiduje jedynie kilka kroków, problem nie jest duży, mamy bowiem do czynienia z zaledwie kilkoma zdaniami oraz grafikami poglądowymi. Również samo tłumaczenie nie należy wówczas do najbardziej skomplikowanych. Jeśli tłumacz dodatkowo wie, jak działa dane urządzenie, nie będzie miał problemu z uporaniem się z czekającym na niego zadaniem.
Sytuacja komplikuje się, gdy kroków, które trzeba wykonać, jest więcej. Nie jest też łatwo, gdy opisywane są sytuacje wyjątkowe, a klient otrzymuje dodatkowe wskazówki. Wówczas pojawiają się pierwsze problemy dotyczące choćby strony technicznej przekładu.
Jak się tłumaczy instrukcje obsługi?
Gdy pada pytanie o to, kto powinien przetłumaczyć instrukcję obsługi, najczęściej wskazuje się wówczas na tłumacza technicznego. Nie sposób jednak nie zgodzić się z tym, że mamy do czynienia z dość ogólnym pojęciem. Warto więc doprecyzować, że tłumacz taki powinien mieć pewne pojęcie o dziedzinie, której dotyczyć ma przekład tak, aby ten ostatni był wolny od błędów merytorycznych.
Podczas tłumaczenia, nie tylko technicznego, trudno ustrzec się błędów. Najczęściej są one konsekwencją niedokładności, choć ogromne znaczenie ma również przeoczenie i nieuwaga. Niekiedy daje o sobie znać również charakterystyczny dla autora przekładu brak precyzji. W związku z tym staranność i dokładność to absolutne minimum podczas tłumaczenia instrukcji obsługi. Człowiek jest przecież omylny, a rutyna wcale nie sprawia, że pomyłek jest mniej.
Na szczęście, tłumacz wcale nie jest pozostawiony sam sobie. Pomocy udzielają mu specjalne narzędzia. Określa się je mianem narzędzi CAT, a termin ten kryje w sobie programy, których zadaniem jest wspieranie tłumaczenia. To właśnie one mają pomóc tłumaczowi i choć najczęściej mówi się o tym, że przyspieszają one tempo, w jakim powstaje przekład, nie bez znaczenia jest również to, że dzięki nim tłumaczenie staje się dokładniejsze.
Dzięki programom takim, jak choćby SDL oraz Star Transit, tłumacz może więc uniknąć wielu błędów. Nie uchronią go przed brakiem kompetencji i doświadczeniem, z pewnością jednak zniwelują te potknięcia, którym winne może być zmęczenie.
Komu zlecić tłumaczenie instrukcji obsługi?
Najlepszym wyborem wydaje się w takiej sytuacji biuro tłumaczeń technicznych. Pozwala ono na korzystanie z usług sprawdzonych tłumaczy technicznych. Biura takie często posiadają też w swojej ofercie dodatkową kontrolę, możliwość sprawdzenia tłumaczenia przez jeszcze jednego tłumacza, a także specjalne oprogramowanie podnoszące jakość przekładu.